|
Siberian Husky najwieksze forum rasy husky Siberian Husky forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoshi
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Roztocze :) Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:22, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja byłam, ale krótko...
Dlaczego?
Niestety, u nas mięsa ani kości wołowych nie dostaniemy (raz dostaliśmy ze wsi, bo akurat mieli), na drób M. jest uczulony, więc niestety... musiałam zrezygnować .
Moje spostrzeżenia po tygodniowym BARFie:
kupki ładne, średnie, dwie na dzień (czasem jedna ), sierść miękka, puszysta, wspaniała do głaskania, M. wesoły, zdrowy (i kot czasem zię załapał). Także polecam.
Przejdę na tą dietę, jak u nas będziemy mogli dostać wołowinkę .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ki21
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:16, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Napisałam dzisiaj "dramatyczny post o niejadku" w innym temacie i zabrałam się za czytanie o BARF.Poczytałam i myślę, że Meg by się spodobało - sądząc po tym, jak podczas ostatniej ucieczki wpierdzieliła sąsiadowi 3 króliki razem ze skórą.Ale boję się, że ten niejadek po 1 dniu się znudzi tymi kośćmi i już wtedy niewiem czym ją będę karmić.
I od wczoraj nie je jajek surowych , które uwielbiała, królewna.
I chyba będziemy musieli jej kupić zapas kości zeby nie zabraklo jak nas nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ki21 dnia Sob 12:17, 27 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arwilla
Moderator
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1451
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie ;) Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:51, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tylko pamiętaj, że BARF nie jest taki prosty, jak się wydaje...
To nie tylko kości w ogromnej ilości...
Posiłek musi być zbilansowany...starte warzywa, owoce, nie same kości, mięso również...
Możesz kupić więcej, zmielić i pomrozić...ja tak robiłam....
Kupowałam kurze korpusy, trochę podrobów, wołowinę, mieliłam wszystko na grubym sitku w maszynce, mieliłam marchewkę surową (chociaż ta przelatywała przez psa niestrawiona), pietruszkę, trochę selera, jabłuszka...papkę mieszałam, dodawałam trochę oleju, porcjowałam, potem jeszcze do każdej porcji miarka witamin i do zamrażalki... Nomir dostawał jakieś 200, 250 g dziennie...
Nie wiem, czy to za dużo, czy za mało, bo jeszcze na przekąskę miał chrupki...
Wsuwał aż miło, problemów żadnych nie miał....
Od czasu do czasu tak robię, cały czas mi się nie chce barfować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ki21
Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:36, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Meg mielonego nie ruszy.
Jej jedzenie wygląda tak, EWENTUALNIE weżmie sobie dwie wielke kości i pójdzie je łąskawie pożreć w odległości od miski.A resztę schowa w pysku i potem niewiadomo skąd teściowa znajduje kości w ziemniakach w piwnicy
Meg nie rusza-ryżu, i żadnych warzyw. Starte na papkę i wymieszane z mielonym mięsem spowodują nieodwracalne "skażenie mięsa" i ona tego za nic nie zje.
Megi lubi - olej,oliwę z oliwek, śledzie i skóry z ryb, surowe mięso(najczęściej swińskie,jak to na wsi), skwarki, placki ziemniaczane.
W tym wypadku BARF dało by się traktować wybiórczo ale to chyba nie ma sensu, bo co to za dieta traktowana kawałkami.
Myslicie że możnaby jej dawać karmę dobrej jakości na zmiane z kośćmi z mięsem?I stosować suplementy witaminowe(na tym się wogóle nie znam)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aimout
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice lbn Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:38, 17 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A ja przestawiłam psa na barf. Tzn, jeszcze dostaje kupione puszki, bo są tam witaminy, które zalecił wet. Benny mieszka na dworze, więc nie pęknie mi serce, kiedy będzie się szwendał z kością i brudził wszystko dookoła.
ki21: nie mieszaj takiego żarła z mięchem. Albo to albo to. Mięso jest inaczej trawione, a karma inaczej. Przy takim mieszaniu, karma może nie być do końca strawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|